Od wczoraj chochlik biega po całym domu szykując imprezę z okazji zakończenia roku, które jest już Jutro. Bella ma trochę głupio bo pod sam koniec została przepisana. Wracając do chochlika w tym momocie siedzi w swojej garderobie razem z Rosali więc mammy spokój od jakiś dwóch godzin. Bella jeszcze śpi ale jak się obudzi to chochlik zamęczy moją Belle.
"Co ku*rwa? "Moją Belle" co to ma być!" Chłopie weź się w garść tak nie może być, że przywłaszczasz sobie ludzi!"- wrzeszczałem na siebie w myślach.
Po godzinie Alice postanowiła Belle obudzić i zaraz gdy Bella zjadła śniadanie zaciągnęła ją do swojej garderoby. Oczywiście nie obyło się bez protestów Belli tłumaczyła się tym, że jest zmęczona, śpiąca itd. ale na Alice to nie działało. O godzinie 8:30 wyszły z garderoby chochlika. Alice, Bella i Rosali miały na sobie piękne czarne sukienki, które podkreślały ich figury.
- Co wy jeszcze nie gotowi?!?- pytała Alice z oburzeniem.
- Nie nam starczy pięć minut nie tak jak wam.- odpowiedział Emmett.
- Gówno mnie to obchodzi macie iść się przebrać natychmiast!- wrzeszczał chochlik mrożąc nas wzrokiem.
- Ok już idziemy się przebrać.
Ubrałem się w komplet, który kazała mi ubrać wczoraj Alice. Gdy zszedłem na dół moich braci jeszcze nie było.
- To jak jedziemy?- zapytałem.
- Miałam pomysł, że pojedziemy w parach.- powiedział chochlik.
- Acha.- odpowiedziałem a moi bracia zeszli na dół.
- Możemy już jechać?- zapytała Rosali.
- Tak.- odpowiedział chochlik.
Byliśmy 10 minut przed rozpoczęciem apelu z okazji zakończenia roku szkolnego.
Gdy wybiły pierwsze rytmy poloneza ruszyliśmy na parkiet powtarzając krok po kroku to czego uczyliśmy się przez ostatnie dwa tygodnie. Ja tańczyłem z Bellom, Alice z Jasperem a Emmett z Rosali. Po zakończonym tańcu usiedliśmy na krzesła i słuchaliśmy przemówienia dyrektora.
Po pięcie minutowej przemowie dyrektora, przyszedł czas na rozdanie nagród a potem dyplomów.
Po uroczystości, która trwała godzinę udaliśmy się na parking gdzie stały nasze samochody. Gdy dochodziliśmy do miejsca gdzie zaparkowaliśmy nasze auta zauważaliśmy tłum stojący wokół nich.
Osoby zebrane wokół naszych aut zastanawiały się skąd mamy pieniądze na tak drogie auta. Chciałbym otworzyć oczy kiedyś tym ludziom ale nie mogę im nawet podpowiedzieć bo to nie na ich rozum. Najwięcej kasy czerpiemy a dokładnie to Alice czerpie z obstawiania wyścigów, gier (typu lotto) itd. Gdy podeszliśmy do tłumu on odrazy rozszedł się po boki ale nadal stał blisko naszych aut. Gdy wyjeżdżaliśmy z parkingu osoby, które stały przy naszych autach patrzeli za nami aż nie zniknęliśmy za ścianą lasu. Spieszyliśmy się do domu aby zdążyć z organizowaniem imprezy z okazji zakończenia roku dla uczniów naszej szkoły. Gdy weszliśmy do domu Alice zaraz zaczęła mówić co mamy robić. Belle razem z Esme usadziła w kuchni, żeby przygotowały szaszłyki i kąski z kurczaka oraz wszystko poprzesypywały do misek miały też pojechać do sklepu po wcześniej zamówione picia itd. Gdy Bella i Esme wróciły do domu prawie wszystko mieliśmy gotowe zostały ostatnie poprawki -powiem szczerze wlekliśmy się trochę i to bardzo.- więc chochlik postanowił zabrać Belle i Rosali do siebie na górę aby je przygotować a nam powiedziała co mamy robić. Domówka zaczynała się o dwudziestej więc mieliśmy jeszcze siedem i pół godziny. Ja z Emmettem grzebałem w piwnicy aby znaleźć pudło z płytami takimi co by nadawało się na domówkę. Okazało się, że mamy tylko trzy takie płyty więc wziąłem naszego laptopa i pozgrywałem najnowsze piosenki na niego a potem podłączyłem go do konsoli di-dżeja. Po trzech godzinach na dół zeszły dziewczyny. Alice, Rosali i Bella miały na sobie seksowne komplety ubrań.
- Idźcie się przebrać a my porozkładamy to co Bella przygotowała z Esme.- powiedziała Alice.
- Ok.- powiedziałem i razem z chłopakami udałem się na górę. Gdy poszperałem trochę w szafie znalazłem idealny zestaw ubrań na imprezę. Gdy się umyłem i ubrałem, popryskałem się perfumem i ułożyłem włosy i zszedłem na dół. Do imprezy zostały cztery godziny więc razem z chłopakami i chochlikiem zaczęliśmy wieszać światełka wzdłuż drogi do domu- od zakrętu - wieszaliśmy po trzy linie światełek na różnej wysokości a przy zakręcie okrążyliśmy dość gęsto dwa drzewa po przeciwnej stronie wężami świetlnymi. Wszystkie lampki połączone były specjalnymi wtyczkami do łączenia lampek a następnie podłączone w garażu. Gdy przyszliśmy do domu dziewczyny kazały pozanosić nam niepotrzebne meble do piwnicy i przynieść sześć stołów, które porozstawiały po różnych kontach domu. Na stoły poustawiały jedzenie i piciem. Z stołowego pokoju zrobiliśmy pokój gier pojawiły się tam stoły bilardowe, piłkarzyki, konsole do gier oraz maty dotańczenia.
A z reszty pokoi były wyniesione po prostu meble i powstawiane po dwa stoły z jedzeniem i piciem.
- Już chyba wszystko jest gotowe.- powiedział Bella kładąc ostatnią miskę z chipsami.
Do imprezy zostały już tylko dwie godziny a Alice biegała i poprawiała jeszcze wszystko na koniec zaczęła poprawiać nasze fryzury oraz makijaże dziewczyn. Pierwsi goście przybyli dwie minuty przed rozpoczęciem domówki ale muzyka była już włączona. Każdy z uczniów, którzy byli zaproszeni do zaproszenia dostali mapkę jak dotrzeć do naszego domu. Przez to, że trudno tu dotrzeć impreza zaczęła się o dwudziestej trzydzieści. Wszyscy patrzeli się na Belle a ich myśli strasznie mnie wkurwiały.
**********************************************************************************
Hej wracam z Rozdziałem Specjalnym. Tak jak chcieliście pojawił się on z okazji zakończenia roku szkolnego. Ale wstawiam go cztery dni wcześnie. :D. Nie wiem co mam tu miałam napisać...... a już wiem WSPANIAŁYCH WAKACJI. Pozdrawiam do NN.
- Natalia
Kochana Rozdział specjalny jest megaaaa zarąbisty !!!!!! Nic dodać nic ująć :D
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne i BŁAGAM dodaj go szybko! :D
Pozdrawiam :**Niech wena będzie z TOBĄ!
super :) czekam na kolejny tylko napisz go szybko :) udanych wakacji życzę :))
OdpowiedzUsuńMam nadziej, że długość rozdziału jest wystarczająca. :-)
OdpowiedzUsuń