- Masz rację co do nich. Te dwie to wcale nieszkodliwe.- powiedział Emmett, który ledwo powstrzymywał śmiech.
- Bello ale wracając do poważnych spraw.- powiedział Carlisle.- musimy ci powiedzieć wiele ważnych rzeczy.
- Słucham.- powiedziałam.
- My tak jak wy mamy przywódców mieszkają we Włoszech i nazywają się Volturi. Są braćmi Kajusz, Aro i Markus. Najważniejszy z nich to Aro czyta w myślach za pomocą dotyku.
- Macie dary?- zapytałam.
- Tak. U nas w rodzinie też mamy dary. Alice przewiduje przyszłość, Edward czyta w myślach, Jasper steruje emocjami. W naszej rodzinie są bardzo pożądane przez rodzinne królewską dary i bardzo chcą żaby Alice, Jasper i Edward dołączyli do nich ale jak widzisz jeszcze tego nie zrobili i mam nadzieje, że nie zrobią. Dobrze dość tematu zatytułowanego "Volturi". A zaczynamy temat "Nasza rodzina". Masz jakieś pytania na temat naszej rodziny?- Carlisle zakończył swój monolog pytaniem do mnie.
- Mam ale to nie jest takie pytanie co prośba. Moglibyście opowiedzieć swoją historię?- zapytałam.
- Oczywiście. Więc może ja zacznę od mojej historii bo od de mnie historia naszej rodziny się zaczęła. Urodziłem się w 1640roku w Londynie przemianę przeszedłem w 1663roku kiedy kontynuowałem działalność mojego taty, który polował na wampiry. Przemienił mnie stary wampir, który mieszkał w kanałach Londynu. Przemianę przeszedłem w trzy dni ale od początku wiedziałem kim się stałem. Przez bardzo długi czas chowałem się z dala od ludzi ponieważ nie chciałem się nimi żywić. Pewnego dnia koło mojej kryjówki przechodziło stado saren i głód przezwyciężył. Tak właśnie powstał mój styl życia. Po paru latach dołączyłem do Volturi dalej praktykując mój styl życia. Ale nie zabawiłem tam na dłużej. Po wyprowadzeniu się od Volturi zacząłem studia a potem pracę. Gdy pracowałem w szpitalu na nocną zmianę poznałem tam rodzinę Mensonów. Mama wtedy Edwarda Mensona poprosiła mnie w ostatnich minutach swojego życia o to abym ratował jej syna, każdym kosztem. Mi samemu zaczęła dokuczać samotność, więc po zastanowieniu się przemieniłem go. Następnie przemieniłem Esme wtedy Evenson, którą znalazłem w kostnicy, jej serce biło ostatkiem sił. Po paru latach jak zamieszkała u nas Esme Edward się wyprowadził i zaczął osobne życie. Po kilkudziesięciu latach Edward wrócił. Po tym jak ja i Esme się pobraliśmy do naszej rodziny dołączyła Rosali wtedy Hale . Której zmasakrowane ciało znalazłem w zaułku. Po tym jak ja i moja żona próbowaliśmy zeswatać Edwarda i Rosali ze sobą dołączył do nas Emmett. Ciało Emmetta McCarty znalazła Rosali podczas polowania i niosła go aż tu przez ponad 100 mil. Ostatni dołączyli do nas Alice i Jasper, którego Alice zobaczyła w myślach i go odszukała. Następnie zobaczyła naszą rodzinę i razem z Jasperem szukali nas dwa tygodnie. Aż znaleźli. - wypowiedź Carlisle przerwał rudy.
- A moje żaczy po polowaniu znalazłem w piwnicy.wyżalał się Edward.- A co najbardziej było wtedy dziwne po domu biegała wariatka.- skończył swoją wypowiedź.
- Pff.....- wypuściłam powietrze ledwo wstrzymując śmiech a Alice chciała zabić swojego brata wzrokiem.
- Bello chciałabyś coś jeszcze wiedzieć o nas?- zapytała Esme.
- Tak. Jak te wasze dary działają i czemu nie ma ich każdy.- powiedziałam.
- Mhmm... Jakby to ci wytłumaczyć. Nasze dary to tylko wzmocnione to co potrafiliśmy dotychczas.- powiedział mój ojciec.- Alice na przykład potrafi przewidzieć przyszłość wszystkich naszych pobratymców i ludzi ale nie potrafi przewidzieć przeszłości Zmiennokształtnych i Wilków ani osób w ich towarzystwie. Ale o tych istotach powiemy ci za chwilę. Alice wizje mogą się zmieniać w zależności od podjętej decyzji. Teraz przejdźmy do Edwarda on potrafi czytać w myślach na odległość kilkuset metrów a jak są naprawdę "głośne" nawet do kilometra wszystkim.
- I tu się mylisz Carlisle z jednym wyjątkiem.- powiedział Edward.
- Jakim?- zapytał się nasz ojciec.
- Nie potrafię czytać w myślach Belli coś mnie blokuje.
- A ja widzę urywki wizji na temat Belli.- powiedział chochlik.
- To znaczy, że jest coś ze mną nie tak?
- Hehe Bello my tu ci opowiadamy o wampirach i tym podobnych a ty się pytasz czy z tobą jest coś nie tak?- śmiał się Jasper.
- Tak.- powiedziałam.
- Dobrze, dobrze wracając do naszej rozmowy. - powiedział Esme.- Carlisle opowiedz Belli o tych darach a tą sprawą zajmiemy się jeszcze później.
- Więc tak dar Jaspera opiera się na manipulowaniu emocjami innych.- i nagle poczułam się radosna za chwile smutna i z powrotem czułam się tak jak wcześniej czyli ni to zaskoczona ni to w szoku.
Wiem jestem dziwną osobą, każda na moim miejscu by uciekła na drugi koniec kuli ziemskiej a ja tu siedzę i gawędzę z wampirami.
- Jasper przestań.
- A co mi zrobisz?- zapytał.
Postanowiłam wyciągnąć najcięższe działa.
- Ja tobie nie ale Alcie na pewno.- powiedziałam a on odsunął się o milimetr.
- Dobra już dobra przestanę Carlisle możesz kontynuować.- powiedział Jasper.
- Tak jak Alice nie może działać nad emocjami Wilkołaków i Zmiennokształtnych. Ale może w ich towarzystwie. Nikt nie wie dlaczego właśnie niektóre dary nie działają na te dwie grupy istoty i w ich towarzystwie.
- Wiecie co dość na dziś tych nowości jak dla Belli opowiadać będziemy jej stopniowo.- powiedziała Esme, która uznała, że to za dużo jak na raz jak dla mnie.
- Esme mam tylko jeszcze jedno pytanie.- powiedziałam.
- Czy wampiry śpią?- zapytałam.
- Nie.- powiedział Emmett.
- Wcale?- zapytałam.
- Wcale a wacale.- powiedział Edward.
Nie dopytuje się po co im te łóżka.
- Bello przejdziesz się ze mną?- zapytała Esme gdy wszyscy wrócili do swoich zajęć.
- Oczywiście.- zgodziłam się na propozycje mojej przyszywanej mamy ponieważ musiałam się przewietrzyć.
boski w końcu nowy rozdział super czekam na kolejny :))
OdpowiedzUsuńRozdział Podoba mi się baaaaardzo! :)) Czekam już na kolejny:)!!!Jestem strasznie ciekawa jak to wszystko się dalej potoczy ?!!!!!!:)Pozdrawiam gorąco :**Niech wena będzie z TOBĄ!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie -Może ci się spodoba nowy rozdział
http://tanczacaaa-bellaijazz.blogspot.com/
Super nn, i czekam na kolejną. Super piszesz i proszę -powiadamiaj mnie!
OdpowiedzUsuńask.fm/SandraMajkowska